Zimowe menu, jak je prawidłowo skomponować?

sobota, 9 grudnia 2017

Gdy na dworze robi się chłodniej, wymieniamy letni jadłospis na zimowy. Woda mineralna , jogurty, surowe owoce i warzywa - to produkty o działaniu chłodzącym, a zimą chcemy się przecież przede wszystkim ogrzać. Najlepsze dania na chłodne miesiące to potrawy jednogarnkowe. I wcale nie muszą być tłuste! To nie tłuszcz nas ogrzewa, ale temperatura. Dlatego zimną częściej sięgamy po zupy, leczo bigos czy risotto, które utrzymują ciepło ciała "od środka" przez dłuższy czas.
Wybieramy do nich chude mięso i ryby, ale wzbogacamy je również oślinami strączkowymi (fasola, groch,ciecierzyca, soja) włoszczyzną, kaszą.Na śniadanie idealne będą owsianki czy musli z suszonymi owocami oraz ciepłe mleko: zwykłe, sojowe lub ryżowe. Takie treściwe i gęste danie skutecznie ogrzeje nasz organizm. Podstawowa zasada dla zimowego menu: nie jesteśmy głodni. Wygłodzony organizm szybciej się wychładza pomimo zakładania kolejnych warstw swetrów. Posiłki powinny być zatem regularne i na tyle sycące, by zaspokoić nasze potrzeby. Zmieniamy także kartę napoi. Chłodną wodę mineralną zamieniamy na ciepłą lub letnią, także przegotowaną i gorące herbaty wybierane wedle uznania.

Zimą świetnie sprawdzają się aromatyczne przyprawy, znane z kuchni wschodnich, takie jak kurkuma, kozieradka, curry, ostra papryka. Do herbaty można dodawać kardamon, imbir, cynamon, które dodatkowo działają przeciwwirusowo. Doprawiając potrawy, pomyślmy też o dodaniu... wina. W trakcie gotowania alkohol wyparuje, ale rozgrzewający winny aromat pozostanie. Bardzo zdrowym i pachnącym dodatkiem jest również miód, ale nie jako dodatek  do gorzkiej herbaty - pogrzany do ponad 40 C traci właściwości.

Jednym z największych wyzwań przy zimowej aurze jest uchronienie się przed przeziębieniem. W tym przypadku musimy zbudować naszą odporność Warto zacząć jeszcze jesienią, zapobiegawczo pijąc świeże soki z marchewki, selera, pietruszki, buraka czy cebuli. W ten sposób zafundujmy naszemu organizmowi skuteczną kurację oczyszczającą. Gdy tylko na dworze zrobi się chłodniej, wypełnijmy naszą dietę produktami bogatymi w witaminę C. Tutaj stawiamy na sezonowość: do wyboru mamy późnojesienne owoce ( jabłka, żurawinę, dziką różę) oraz różnego rodzaju kiszonki, w tym najpopularniejsze ogórki i kapustę. Drugim "antykryzysowym" składnikiem są kwasy Omega-3. Kryją się w produktach znanych nam dobrze ze stołu wigilijnego orzechach, migdałach, suszonych owocach, rybach. Polecam zwłaszcza polskie orzechy, które można spożywać bez przetwarzania (np. prażenia) : włoskie, laskowe. A co zrobić mino starań dopadnie nas grypa ? Warto sięgnąć po sprawdzoną babciną receptę - ciepłą herbatkę lipową z sokiem z malinowym o sprawdzonym działaniu napotnym.

Prześlij komentarz