Spirulina – bogactwo witamin i minerałów

środa, 25 lutego 2015

Słyszeliście coś o Spirulinie?

Spirulina jest bardzo bogata w białko – zawartość białka w suchej masie wynosi ok. 70%. Zawiera także witaminy A, B, C, D, E, K i inne. Spirulina jest bogata w magnez i beta-karoten.
Stosowana do produkcji kosmetyków, suplementów żywieniowych oraz pokarmów dla glonożernych ryb akwariowych. Jako suplement diety ludzkiej spirulina charakteryzuje się wysoką przyswajalnością na poziomie 85–95%.

Spirulina to nazwa łacińska pewnej grupy organizmów. Do niedawna gatunki w obrębie tego rodzaju  również miały nazwy dwuczłonowe, rozpoczynające się od tego słowa, ale ostatnie badania dowiodły, że akurat w tym przypadku naukowcy się przeliczyli - w supermenach diety znajduje się Arthrospira, a nie Spirulina (aczkolwiek to dokładnie ten sam organizm).
Są to glony swobodnie unoszące się w toni wodnej, żyjące w nitkowatych koloniach zwijających się w dość charakterystyczny sposób. Gatunki te występują dość powszechnie w strefie tropikalnej. Ich optimum życiowe stanowią wody zakwaszone, a więc jeziora w misach wapiennych, co wzbogaca wodę w jony węglowe i wodorowęglanowe. Obszary występowania dwóch najpospolitszych gatunków z rodzaju Spirulina, A. platenis (dawniej Spirulina platensis) A. maxima, nie pokrywają się. Pierwszy gatunek żyje głównie w jeziorach afrykańskich, azjatyckich oraz południowoamerykańskich, natomiast A. maxima zasiedla jeziora Ameryki Środkowej. Trzeci gatunek, A. pacifica, jest endemitem hawajskim (oznacza to, że nie występuje naturalnie nigdzie poza tym regionem).
Ponieważ Spirulina jest stosowana jako suplement diety od dawna (są dowody na to, że Majowie również nie gardzili daniami zawierającymi spore ilości tych glonów), cieszy się dużą popularnością, a ponieważ naturalne zbiorniki wodne są dość mocno zanieczyszczone i nie jest wskazana eksploatacja ich zasobów, Spirulina stosowana w dietetyce (oraz jako dodatek do pasz dla ryb) pochodzi głównie ze sztucznych monokultur. Buduje się specjalne stawy o wymuszonym wirnikami przepływie wody o różnym natężeniu, w którym inokuluje (czyli sztucznie wprowadza) glony  rodzaju Sirulina. Największe tego typu plantacje znajdują się w Stanach Zjednoczonych, Tajlandii, Indiach, Birmie, Chinach i Pakistanie- krajach, które pokrywają łącznie ponad 955 światowego zapotrzebowania na dostawy tego cennego surowca. W Europie hodowlą Spiruliny zajmują się przede wszystkim Grecy (tylko tam warunki klimatyczne sprzyjają uprawom).
Teraz powstaje  odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytanie: po co hodować glony? Czy niczym innym nie można ich zastąpić? Teoretycznie  można, chemia ma spore możliwości, ale Spirulina jest doskonałym źródłem beta-karotenu, witamin, w tym również rozpuszczalnych w tłuszczach, a także magnezu (są to organizmy o najwyższym stężeniu chlorofilu na świcie, a każda cząsteczka chlorofilu w centrum ma atom magnezu) oraz białka. To jest najbardziej niezwykłe - rośliny i glony zielone są zwykle kompletnie niestrawne, natomiast Spirulina to 70% przyswajalnego białka. W organizmie ludzkim jednak  glony te nie są trawione natychmiast, więc zdążą jeszcze zawsze wchłaniać i dezaktywować trochę toksyn i zbędnych produktów przemiany materii, wiec jest to jednocześnie suplement i doskonały środek detoksykacyjny.
Trzy gatunki, o których bywa mowa w tym teście, zwykle trafiają do mieszanek do produkcji suplementów razem. W przyrodzie jednak występuje jeszcze kilkadziesiąt innych gatunków glonów zaliczanych do tego samego rodzaju, niemniej jednak nie są one wykorzystywane, ponieważ ich właściwości -choć całkiem niezłe - nie są już tak imponujące, a niektóre z tych gatunków mają tak wąskie zakresy ich hodować w sztucznych zbiornikach lub jest to całkiem nieopłacalne.
Badania nad Spiruliną wciąż trwają i co jakiś czas znajdowana jest kolejna, nieznana wcześniej substancja, która ma potencjalne korzystny wpływ na ludzki organizm, dlatego zapowiada się na to, że może za jakiś czas, zamiast syntetycznych suplementów diety, zalecać się będzie tabletki ze Spiruliną.

Prześlij komentarz